„Historia Cudownego Obrazu – Pani Ziemi Mieleckiej”
„Historia Cudownego Obrazu – Pani Ziemi Mieleckiej”
Obraz przedstawia Świętą Rodzinę, w typie tak zwanej „Trójcy Ziemskiej”, czyli Chrystus, Maria i Józef. Obraz namalowany jest w technice olejnej na płótnie, na polu w kształcie prostokąta o wymiarach 88 na 66 cm.
Scena rozgrywa się we wnętrzu, z udziałem trzech postaci. Miejsce centralne kompozycji zajmuje Maryja z Jezusem. Matka Boża siedzi za stołem, lewym ramieniem podtrzymuje Syna, prawym zaś tuli Go do piersi. Jej głowa o kasztanowych włosach, okrytych ciemną chustą, pochyla się w stronę Chrystusa. Twarz ma łagodną, kształtne usta i zamyślone oczy. Ubrana jest w czerwoną suknię ze złotym kołnierzem obszytym perłami, na ramionach ma płaszcz ze złotą lamówką.
Chrystus przytula swą głowę do policzka Matki, spogląda na Nią z wielką czułością. Wyciąga ku Maryi lewą dłoń z różami: białą i czerwoną, w prawej trzyma dwie wisienki; oba Jego przeguby zdobią perłowe bransoletki. Dzieciątko okrywa biała szata z dwoma czerwonymi pasami płótna pośrodku. Głowę Syna i Matki otacza świetlista aureola.
Po lewej stronie nieco z tyłu malarz przedstawia Św. Józefa, starca o siwych włosach i brodzie, w granatowej sukni i złotawym płaszczu, patrzącego przenikliwie na widza, skupionego, czuwającego nad Matką i Jej Synem. Co ciekawe, nad głową Św. Józefa malarz nie umieścił aureoli. Być może jego twarzy nadał rysy któregoś ze znamienitych przedstawicieli rodu Tarnowskich i tym należałoby tłumaczyć brak wspomnianego atrybutu przynależnego świętym.
W tle, po prawej stronie płótna, widać fragment krajobrazu, wodę, drzewo, rozmaite zabudowania, oraz dwie wieże zwieńczone krzyżami. Można przypuszczać, że jest to widok posiadłości lub jednej z fundacji kościelnych Tarnowskich.
Na pierwszym planie artysta umieścił szarozielony stół. Na lewo od jego środka namalował talerz z winogronami, kłosem zboża i ptakiem, który dziobie owoce. Pośrodku stołu leży jabłko, dalej widać dwa ptaki przekazujące sobie ziarno i drugie jabłko.
Poniżej stołu, na prostokątnej tablicy o zaokrąglonych rogach znalazła się wierszowana inskrypcja:
„Dzikim Ptakom i Zwierzom Bóg pokarmy daje
Dla dzikich sie grzeszników Sam pokarmem staje
Tak Świętego Bankietu w Dzikowskim obrazie
Józef pilnuje z Panną niepodległą skazie.”
Chorzelowski obraz przedstawia tzw. Trójcę Ziemską: Jezusa – Maryję – Józefa. Osoby najważniejsze to Matka i Syn, postać Św. Józefa zajmuje miejsce drugoplanowe. Dlatego też z wielkim prawdopodobieństwem można stwierdzić, że treścią obrazu, świadomie zamierzoną i uwyraźnioną różnymi sposobami przez autora dzieła, jest Tajemnica Wcielenia, lub korelatywna jej Tajemnica Macierzyństwa Bożego.
Zastawiony stół symbolizuje owoce Wcielenia dostępne dla Chrześcijan. Winogrona i kłos pszeniczny nawiązują do Sakramentu Eucharystii. Ptak dziobiący ma być zachętą dla każdego człowieka, aby z łask korzystał. Scena, w której większy ptak karmi mniejszego, przywodzi na myśl relację Chrystus – chrześcijanin, w której ten ostatni otrzymuje nadprzyrodzone dary.
Całości przekazu dopełnia wierszowany tekst na dole obrazu. Stwierdza on najpierw ogólnie, że Chrystus jak Bóg karmi, tzn. podtrzymuje w bycie wszelkie stworzenie. Dla grzesznego człowieka, stopniując intensywność zaangażowania, czyni jeszcze więcej, bo staje się pokarmem, kiedy przyjmuje jego naturę, przebóstwia się, kiedy daje mu się w Eucharystii. Jeszcze dosadniej i jaśniej wyrażając myśl, tekst ten nazywa Chrystusa w jego ludzkiej naturze „bankietem”, który wiąże się ze specjalną i wielką obfitością duchowego pokarmu oraz nawiązuje do Uczty Eucharystycznej.
Na podstawie prac konserwatorskich dokonywanych w 2012 roku przy Chorzelowskim Obrazie i przeprowadzonych przez dr nauk technicznych Marię Rogóż badań chemicznych w laboratorium Akademii Sztuk Pięknych na wydziale Konserwacji Dzieł Sztuki w Krakowie, a także na podstawie rodowych kronik rodziny Tarnowskich można stwierdzić, że Obraz został namalowany pod koniec XVII wieku. W oparciu o w/w kroniki stwierdzić należy, że rodzina Tarnowskich, właścicieli posiadłości w Dzikowie k/Tarnobrzegu posiadała rodzinne nabożeństwo do Św. Rodziny z Nazaretu. Po przekazaniu w 1678 roku ze swojej rodowej kaplicy XVI wiecznego obrazu Św. Rodziny z Nazaretu – Ojcom Dominikanom w Tarnobrzegu, na to miejsce, do swojej rodowej kaplicy u artysty włoskiego zamówili nowy Obraz Św. Rodziny. Artysta wprawdzie nawiązał do pierwowzoru, ale stworzył zupełnie nowe dzieło o stonowanej kolorystyce charakterystycznej dla włoskiego renesansu, ubogacony wyjątkową inskrypcją. W 1813 roku hrabia Michał Tarnowski przybył do Chorzelowa, gdzie nabył nowe posiadłości i jak czytamy w rodowych kronikach wśród wielu skarbów rodzinnych przywiózł do Chorzelowa obraz Świętej Rodziny ze swojej rodowej kaplicy z Dzikowa. A w 1814 roku przekazał ten Obraz Chorzelowskiej Parafii.
Cenny dar hrabiego Michała Tarnowskiego umieszczono w drewnianym kościele, gdzie był czczony aż do początku XX wieku, to jest do chwili budowy nowej świątyni. Zdumiewająca jest dalsza historia Obrazu.
W Chorzelowskiej parafii żyła powszechnie szanowana, zamożna rodzina Katarzyny i Piotra Kuroniów, którzy życzliwie i hojnie wspierali Chorzelowską Parafię. Przeżywali oni jednak rodzinny dramat. Pani Kuroniowa pięciokrotnie przeżyła dramat poronienia nienarodzonego dziecka. Państwo Kuroniowie postanowili na swojej posesji wybudować dla Matki Bożej neogotycką wotywną kapliczkę. Uprosili ówczesnego proboszcza wypożyczenie Obrazu Matki Bożej daru Rodziny Tarnowskich i umieścili go w nowo wybudowanej wotywnej kaplicy. Po tym fakcie, jak podaje tradycja Państwo Kuroniowie doczekali się dwójki zdrowego potomstwa. W tej kaplicy Obraz przebywał aż do roku 1975 czczony nieprzerwanie przez mieszkańców nie tylko chorzelowskiej, ale i okolicznych parafii.
W 1975 roku ówczesny Ksiądz Proboszcz Jerzy Grabiec zabrał Obraz z przydrożnej kaplicy i przekazał go Panu Walerianowi Kasprzyk z Bochni celem przeprowadzenia prac konserwatorskich..
W dniu 08 września 1978 roku w Uroczystość Narodzenia NMP, Ks. Bp Ordynariusz Jerzy Ablewicz dokonał „Uroczystej Intronizacji Starodawnego Obrazu Matki Bożej Dzikowskiej”.
Ks. Bp Jerzy Ablewicz poświęcił i Uroczyście Intronizował Obraz, a w swoim przemówieniu wielokrotnie nazywał Go „Obrazem Matki Bożej Chorzelowskiej – Panią Ziemi Mieleckiej „.
W dniu 07 września 2008 roku Ks. Bp Ordynariusz Wiktor Skworc mając na uwadze szerzący się coraz bardziej Kult i w szczególny sposób czczony przez małżeństwa i rodziny Obraz Matki Bożej Chorzelowskiej, wydał biskupi „Dekret”, w którym podniósł Chorzelowską Świątynię do godności „Sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin”. W dekrecie tym zachęcił wiernych do szczególnej modlitwy za Rodziny, „aby były Bogiem silne” oraz w intencjach Kościoła Tarnowskiego. Wyraził też nadzieję, że od tego momentu Sanktuarium będzie „domem modlitwy”, w którym będą się kształtować dojrzałe postawy chrześcijańskie.
Obecny Pasterz Diecezji Ks. Bp Andrzej Jeż dostrzegając duchową potrzebę wiernych czcicieli Królowej Rodzin, mając na uwadze pasterską troskę o duchowe dobro każdej Rodziny, po przebadaniu odpowiednich świadectw Kultu po konsultacji z Radą Kapłańską i pracownikami Kurii Biskupiej w dniu 23 października 2015 roku podjął decyzję o Koronacji Obrazu Matki Bożej Królowej Rodzin.
Historia kultu Matki Bożej Chorzelowskiej – Królowej Rodzin
Jak czytamy w dokumentach parafialnych i kronikach rodowych rodziny Tarnowskich po ofiarowaniu w 1814 r. chorzelowskiej parafii obrazu Świętej Rodziny z Nazaretu – Matki Bożej Dzikowskiej, przez Michała hr. Tarnowskiego, obraz ten został umieszczony w jednym z bocznych ołtarzy w parafialnym drewnianym kościele. Od pierwszych chwil jego urzekające piękno i niezwykłe tajemnicze ciepło bijące od postaci na nim przedstawionych sprawiało, że poruszał on serca wiernych, skłaniając do ożywienia wiary i pogłębienia chrześcijańskiej miłości u tych, którzy przed tym obrazem się modlili.
W tej drewnianej parafialnej świątyni obraz ten był czczony aż do początku XX w. – czyli do wybudowania nowej, murowanej, neogotyckiej świątyni. O tym, że kult tego obrazu był w tym czasie żywy, a jego czciciele wierzyli w potężne orędownictwo Bożej Matki u Boga, świadczy historia rodziny Kuroniów, opisana już wcześniej w historii obrazu. Rodzina ta dotknięta bolesnymi doświadczeniami śmierci pięciorga nienarodzonych dzieci buduje dla Bożej Matki na swojej posesji kapliczkę wotywną, w której za zgodą księdza proboszcza umieszcza obraz Matki Bożej Dzikowskiej z parafialnego kościoła. A dwójka zdrowych dzieci wyproszona za przyczyną Maryi z pewnością jeszcze bardziej pogłębiła i ożywiła kult tego obrazu w sercach wiernych jego czcicieli. I chociaż obraz ten w tej przydrożnej kaplicy przebywał aż do roku 1975, nie zapomnieli o nim czciciele Bożej Matki. Świadczą o tym wpisy w sanktuaryjnej Księdze Łask z czasu II wojny światowej, opisujące cudowne ocalenie mieszkańców Chrząstowa od zaplanowanej przez Niemców egzekucji, która miała mieć miejsce na miejscowym lotnisku w dniu 15 lipca 1944 r. Czytamy tam między innymi: Kilkadziesiąt osób, mieszkańców Chrząstowa, zaprowadzono na lotnisko, aby dokonać na nich egzekucji. Przerażeni z ufnością patrzyliśmy na parafialny Kościół i na stojącą przy drodze Kaplicę, w której znajdował się cudowny Obraz Matki Bożej, przeniesiony tam przed laty z Kościoła. Modliliśmy się i prosili Matkę Bożą o ratunek i ocalenie. I rzeczywiście ono przyszło, bo w tym momencie nadjechał niemiecki żołnierz z informacją, że partyzant, który postrzelił Niemca został zchwytany. Na tę wieść wszyscy zostali zwolnieni i szczęśliwie wrócili do domów.
Podobna historia cudownego ocalenia za przyczyną Matki Bożej Dzikowskiej, mieszkańców Malinia z pacyfikacji i niechybnej śmierci, miała miejsce w dniu 2 sierpnia 1944 r. Matka Boża nas ocaliła i uratował nam życie – twierdzą naoczni świadkowie i uczestnicy tej pacyfikacji. Te i wiele innych nadzwyczajnych łask wyproszonych u Boga za przyczyną Matki Bożej Dzikowskiej świadczą o tym, że czciciele tego obrazu byli przekonani, że Matka Boża otacza ich swoją szczególną opieką.
Wspomniana w historii obrazu uroczysta jego intronizacja, dokonana przez ówczesnego pasterza diecezji tarnowskiej, ks. biskupa dr. Jerzego Ablewicza, w dniu 8 września 1978 r., przyczyniła się znacznie do umocnienia i pogłębienia tego kultu. W bardzo krótkim czasie do chorzelowskiej świątyni zaczęli coraz liczniej pielgrzymować wierni, dla których intronizowany obraz stał sie punktem odniesienia duchowego i rozwijania ich pobożności Maryjnej. Mieszkańcy Chorzelowa i okolicznych miejscowości od samego początku byli zafascynowani tym obrazem, licznie uczestnicząc w nabożeństwach organizowanych ku czci Bożej Matki. Wielu modlących sie przed tym obrazem za przyczyną Matki Bożej doznało łaski uzdrowienia, miały miejsce także nawrócenia i umocnienia w wierze. Szczególnym przejawem tego okolicznego kultu i pielgrzymowania stała się swoista zmiana nazwy obrazu. Mimo tego że obraz nosi wypisane imię Matki Bożej Dzikowskiej, ponieważ jego początki związane są z posiadłością Tarnowskich w Dzikowie, w diecezji sandomierskiej, to jednak w tradycji lokalnej przyjęła się nazwa obrazu „Matka Boża Chorzelowska – Pani Ziemi Mieleckiej”. Należy to łączyć z uznaniem obrazu przez okolicznych wiernych za ich duchowy punkt odniesienia.
Konkretnym potwierdzeniem tego kultu są składane prośby oraz dziękczynne cenne wota ofiarowane Matce Bożej za otrzymane łaski.
W pisemnych prośbach i podziękowaniach wierni czciciele Bożej Matki coraz częściej prosili o modlitwę: o łaskę zgody i trzeźwości w rodzinie, o Matczyną pomoc w dobrym wychowaniu potomstwa, o łaskę ojcostwa i macierzyństwa, o zdobycie dobrej pracy, o wierność zadaniom i obowiązkom małżeńskim i rodzicielskim, o łaskę umocnienia wiary w rodzinie, a także coraz częściej dziękowali Matce Bożej za zgodne pożycie małżeńskie, przeżywając przed jej Cudownym Wizerunkiem swoje małżeńskie jubileusze i dziękczynne Msze Święte, odnawiając swoje małżeńskie ślubowania.
Ówczesny pasterz diecezji tarnowskiej, ks. biskup dr Wiktor Skworc, uznając duchową potrzebę czcicieli Pani Ziemi Mieleckiej i równocześnie dostrzegając szczególny charakter tego kultu, związany z troską o byt moralny rodziny w dniu 7 września 2008 r. wydał biskupi dekret, w którym podniósł chorzelowską świątynię do godności Sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin.
W dekrecie tym zachęcił wiernych do szczególnej modlitwy za Rodziny, aby były Bogiem silne, a przez to, aby się stały kolebką powołań kapłańskich i zakonnych. Wyraził też nadzieję, że od tego momentu to Sanktuarium Maryjne będzie domem modlitwy, w którym kształtować się będą dojrzałe postawy chrześcijańskie.
Zwiększająca się liczba cennych złotych wotów, ofiarowanych Matce Bożej, a także liczba dziękczynnych wpisów do Księgi Łask, za szczególne otrzymane łaski, często udokumentowane lekarskimi świadectwami i opiniami potwierdzającymi niezwykłą interwencję nieba za przyczyną Matki Bożej Chorzelowskiej – Królowej Rodzin, jest jakimś szczególnym znakiem nieba, że Matka Boża w łaskami słynącym obrazie Królowej Rodzin chce być w chorzelowskim sanktuarium w sposób szczególny czczona.
Obecny pasterz diecezji tarnowskiej, ks. biskup dr Andrzej Jeż, dostrzegając duchową potrzebę wiernych czcicieli Królowej Rodzin, mając na uwadze pasterską troskę o duchowe dobro każdej rodziny, po przebadaniu odpowiednich świadectw kultu, po konsultacji z Radą Kapłańską i pracownikami Kurii Biskupiej w dniu 23 października 2015 r. podjął decyzję o koronacji obrazu Matki Bożej Królowej Rodzin.
Potwierdzeniem prawdziwości i głębi kultu Matki Bożej Królowej Rodzin jest fakt, iż korony do koronacji obrazu zostały wykonane z obrączek ślubnych, pierścionków zaręczynowych i naszyjników ofiarowanych Matce Bożej jako wota dziękczynne. Znamiennym jest również fakt, że trzech kolejnych pasterzy tarnowskiego kościoła: ks. biskup dr Jerzy Ablewicz, ks. biskup dr Wiktor Skworc oraz ks. biskup dr Andrzej Jeż dostrzegli wyjątkowość tego miejsca oraz ciągłość i głębię kultu obrazu Matki Bożej Królowej Rodzin i podejmowali kolejne pasterskie decyzje nadające chorzelowskiej świątyni coraz większą godność, aby stawała się ona godnym miejscem kultu łaskami słynącego obrazu Królowej Rodzin.